Flaga Rafał Sadowski - wyprawy do Mongolii
Mongolia przepiękna kraina Tak tez wygląda transport w Mongolii Ludzie w Mongolii Przepiękne dzikie stada koni w Mongolii Ryby w rzekach Mongolii Wielbłądy i pustynie Mongolii

30 IX 2009 Selenge

30 IX 2009 Selenge

Krzysio, Marian i Ignacy wypłynęli pontonem w dół rzeki do mostu gdzie miał czekać na nich nasz Uaz. W obozie natomiast żywot zakończyła koza przeznaczona na nasz obiad (sponsorem kozy była firma Agraf; złośliwi twierdzą, że Agraf ma krew kozy na rękach), a ja z Jaromirem umówiliśmy się z Ture na wypożyczenie motocykli. To, co ujrzeliśmy Jara (zwolennika nowoczesnych motocykli) przeraziło, a mnie (przyzwyczajonego do starych i rosyjskich maszyn) zdumiało. Wsiadłem na chiński motocykl, jadę, tylne koło wiruje na boki, kierownica ma luzy rzędu dziesięciu centymetrów, po przejechaniu paruset metrów rozpadł się tylny hamulec, przedniego zaś nie było chyba od początku użytkowania. Pora wypróbować rosyjskiego IŻ-a, wszak konstrukcja solidniejsza i mechanika podobna do mojego Urala. Przedniego hamulca oczywiście nie było, lusterka też pobite, zegary nie działają, światło tylko przednie, kopniak odpadł, ale się nie zgubił bo był przezornie przywiązany sznurkiem, rollgaz przymocowany taśmą, sprzęgło praktycznie nie działało, ale dało się nawet jechać.

 

  • Facebook
  • Twitter
  • NK
  • Wykop
  • Gadu-Gadu
  • Blogger
  • MySpace
  • RSS

Brak komentarzy do: “30 IX 2009 Selenge”

Dodaj komentarz:

`

Zobacz również

24 IX 2009 wyprawa do Mongolii

24 IX 2009 wyprawa do Mongolii

Ze względu na to, że jesteśmy na wakacjach a wieczorne rozmowy polsko-czeskie też odegrały swoją rolę, ja i Piotr zostaliśmy na miejscu, natomiast wytrwali wędkarze Marian i Krzysio pojechali jeszcze raz na ten sam odcinek rzeki.

28 IX 2009 Selenge wyprawa do Mongolii

28 IX 2009 Selenge wyprawa do Mongolii

Dzisiaj z Ture pojechaliśmy w odwiedziny do jego rodziny czyli zobaczyć „prawdziwą jurtę”. Wrażenie duże biorąc pod uwagę, że gospodyni częstuje, a goście muszą jeść i pić (przynajmniej tego wymaga dobry obyczaj). Najpierw suszony ser, później kumys (tu krowi), następnie wódka z mleka czyli destylowany

1 X 2009 Selenge wyprawa do Mongolii

1 X 2009 Selenge wyprawa do Mongolii

Dzień smutny bo to nasz dzień pożegnania, pamiątkowe zdjęcia, pakowanie. Ja, Ignacy, Piotrek, Waszek i Jarda wyjeżdżamy dzisiaj wieczorem do Moron by jutro wyruszyć nad jezioro Chubsuguł.

Kalendarze 2013 Koszulki, odzież reklamowa

Zagłosuj na nas

Translate

Polecamy

Copyright (C) mongolia.olsztyn.pl mapa strony rss rss komentarze realizacja: agraf.net.pl

Ta strona wykorzystuje pliki cookies m.in. do celów statystycznych oraz przez Facebook Social Plugins. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, wyłącz obsługę cookies w ustawieniach Twojej przeglądarki.

Zaakceptuj cookies Więcej informacji